Całkowite zaćmienie Słońca to pod wieloma względami zjawisko niezwykłe. Starożytne cywilizacje były nim wprawiane w zachwyt oraz przerażenie. Władcy wykorzystywali umiejętność przewidywania tego mistycznego zjawiska, aby nadać sobie boską moc. Według staro chińskich podań podczas zaćmienia, ogromny, niewidoczny smok pożera Słońcem.
Niezmiennie od tysięcy lat, widok czarnego kręgu na niebie oraz nastanie nocy w środku dnia wzbudza w ludziach podziw i zainteresowanie. Stanowi swego rodzaju oderwanie od codzienności, przenosi nas na kilka minut w zupełnie inną rzeczywistość. Rzeczywistość, do której chcemy powrócić z całych sił po „trzecim kontakcie” Księżyca ze Słońce.
Miłośnicy astronomii w dzisiejszych czasach, na szczęście, nie muszą zdawać się na magicznych szamanów czy władców-bogów, aby obserwować całkowite zaćmienie Słońca. Dysponując odpowiednimi umiejętnościami, które niegdyś posiadali nieliczni, środkami transportu przenoszącymi nas na drugą stronę planety w kilkanaście godzin oraz tym, co niezmienne od tysięcy lat – odrobiną szczęścia, możemy zaobserwować 2 do 3 całkowitych zaćmień w ciągu roku.
I mimo tego, ze zaćmienia, na co dzień są zjawiskami niezwykłymi, to, te, które nastąpi 22 lipca 2009 roku w południowej Azji oraz na Oceanie Spokojnym będzie wyjątkowe. W 400 rocznicę wynalezienia teleskopu, w 40 rocznice lądowania człowieka na Księżycu, w lipcu 2009 roku na Ziemi będzie można zaobserwować najdłuższe całkowite zaćmienie Słońca w XXI wiek trwające aż 6 minut 38 sekund! Wydaje się krótko? No cóż, biorąc pod uwagę, że tego typu zjawisko z reguły trwa ok. 2-3 minut można stwierdzić, że będzie to coś niezwykłego! Bo wyobraź sobie, że w środku upalnego, lipcowego dnia na 6:30 min zgaśnie Słońce. Na niebie pojawią się gwiazdy i planety, wszystko ucichnie, przyroda ułoży się do snu, zapalą się latarnie i jedyne, co w oddali będzie można słyszeć to krzyki przerażenia ludzi nie mających o zaćmieniu zielonego pojęcia. Z nieba będzie „spoglądał” na Ciebie czarny krąg ze świetlistą obwódką wprawiający Cię w przerażenie i zachwyt. Dla nas, i milionów ludzi na całym świecie, których życiową pasję jest astronomia, jest to prawdziwa magia, której próżno szukać gdzie indziej!
Niestety, w dzisiejszych czasach rzadko możemy sobie pozwolić na luksus spoglądania na pewne sprawy przez pryzmat magii. Warto znać naturę pewnych zjawisk, aby lepiej je zrozumieć i, w naszym przypadku, zarejestrować rzeczy, które nas najbardziej interesują.
Zaćmienie to zjawisko, do którego dochodzi podczas ustawienia się trzech obiektów w linii prostej. Wtedy to obserwator znajdujący się na jednym ze skrajnych ciał obserwuje obiekt środkowy na tle drugiego, skrajnego obiektu w tym układzie.
Zaćmienia czy jak to częściej określają astronomowie „Zakrycia” mogą nieść ze sobą całe multum informacji o obiektach z takiego potrójnego układu! Dziś astronomowie określają rozmiar gwiazd, ich masę oraz typ poprzez obserwacje zakrycia odległej gwiazdy przez okrążającą ją planetę. Wyznaczamy kształty planetoidy, która przeleci przed gwiazdą i sprawi ze ta na chwilę zmniejszy swój blask lub całkowicie zniknie. Dużo mniej dynamiczne (a właściwie w ogóle ;) ) zakrycia galaktyki lub kwazara przez bardzo masywny obiekt ukaże nam zniekształcony obraz niewidocznego (zakrytego) obiektu.
Zaćmienia Słońca, obserwowane w naszym układzie słonecznym nie są niczym specjalnym… no prawie.
Obserwując zaćmienie Słońca np.z Marasa widzielibyśmy tylko małą plamkę (Phobosa lub Deimosa – księżyce Marsa) przemieszczającą się po tarczy „gwiazdy dziennej”. Zjawisko wyglądałoby tak jak przejście planety Wenus przed tarczą Słońca obserwowane z Ziemi. Stosunek obserwowanej wielkości kątowej księżyców w porównaniu do wielkości Słońca widzianych z innych planet jest zbyt mały, aby zaistniało tam zjawisko CAŁKOWITEGO zaćmienia Słońca.
Ziemie pod tym względem jest wyjątkowa. Tu zgodzilibyśmy się ze starożytnymi i ich poglądem na wyjątkowość Ziemi, choć nie pod każdym względem ;)
Tylko ziemski stosunek obserwowanej wielkości Księżyca do wielkości Słońca jest na tyle odpowiedni, że może u nas zaistnieć zjawisko CAŁKOWITEGO zakrycia. Jedyne takie zjawisko w całym układzie słonecznym. Fajnie, co? :)
Jednak nie każde zakrycie jest u nas całkowite. Możemy obserwować zaćmienia częściowe, całkowite, oraz tzw. Obrączkowe gdy tarcza Księżyca jest mniejsza od tarczy Słońca i na niebie pojawia nam się piękny pierścień. Zaćmienia częściowe są interesujące… dopóki nie zobaczy się całkowitego.
22 lipca 2009 roku będziemy mogli zaobserwować na Ziemi najdłuższe całkowite zaćmienie Słońca XXI wieku. W chwili gdy nasi rodacy (w większości) będą smacznie spać, w południowej Azji będzie rozgrywał się jeden z najpiękniejszych spektakli jaki była w stanie wyreżyserować matka natura.
Zaćmienie rozpocznie się na północno-zachodnim wybrzeżu Indii, przejdzie przez północną cześć kraju, ukaże się nad Himalajami skąd prześlizgnie się na teren Chin. Z Chin, mniej więcej na wysokości Szanghaju wejdzie na ocean spokojny. Tam na wielkiej otwartej przestrzeni osiągnie maksymalną długość trwania by zakończyć się w centralnej części oceanu.
Podczas całkowitego zaćmienia słońca możemy przeprowadzić obserwacje, które, na co dzień nie są możliwe do wykonania z powierzchni Ziemi.
Przede wszystkim możemy zaobserwować szczegóły zewnętrznych warstw atmosfery słoneczne, tzw. Koronę słoneczną. Możemy również zobaczyć protuberancję, czyli wyrzuty olbrzymiej ilości plazmy ponad powierzchnię słońca. Piękne jęzory materii odstające od tarczy Słońca, które często są kilkukrotnie większe niż średnica Ziemi, są pięknie widoczne gołym okiem podczas całkowitego zaćmienia Słońca. Normalnie nikną nam one w blasku naszej gwiazdy dziennej.
Interesującą obserwacją jest próba zarejestrowania słabych komet, które przelatując w pobliżu słońca i gasną w jego blasku.
Tego typu interesujących obserwacji jest dużo więcej.
O naszych planach możesz poczytać w dziale "Obserwacje".
Całkowite zaćmienie Słońca z 22 lipca 2009 roku da nam niepowtarzalną okazję obcować z magią o której pisałem. Pozwoli również dokonać niezwykłych obserwacji, unikalnych na skalę światowa. Da nam również okazję do niezwykłej podróży która dla wielu z Nas będzie niewątpliwie podróżą życia.
Według staro chińskich podań podczas zaćmienia, ogromny, niewidoczny smok pożera Słońce.
Przeganiano go bębnami, krzykiem i innymi tego typu rytuałami.
Podobno w 2009 roku Chińczycy wcale nie mają zamiaru go przegonić! W każdym razie nie od razu… po 6 minutach wszyscy będą tak krzyczeć ze szczęścia że Smok ucieknie mimo naszej woli, odda nam Słońce i znowu nastanie dzień. Zakład? :)